Dziś na tarnowskie ulice wyjechało 5 nowych autobusów. Mają klimatyzację, której tak domagali się pasażerowie, są z podłogą bez stopni i mają gniazdka USB, przez które można doładować laptop czy komórkę.
Osoby niewidome w przyszłości mają dostać też piloty do obsługi głosowej. Autobusy nie są na gaz LNG, jak planowano, z powodu niestabilnych cen gazu. Są na ropę, ale jak zapewnia prezes MPK, Jerzy Wiatr, silniki Euro 6 spełniają najwyższe standardy i emitują mniej rakotwórczych tlenków azotu.
Autobusy posiadają przyklęk, czyli obniżenie o 7 cm. wysokości. Jeżeli chce podróżować niepełnosprawny, naciska guzik, co wyświetla się kierowcy, który otwiera rampę. Mamy potrójne zabezpieczenie przed przyciśnięciem pasażera w drzwiach. Są specjalne czujniki, które odbiją drzwi. Silnik Euro 6 to najwyższa norma – ograniczenie o 80 proc. emisji tych najbardziej szkodliwych tlenków azotu. Można już przez pomarańczowe gniazdka 12 V USB ładować telefony czy laptopy.
Autobusy kosztowały 5,5 miliona zł. Na kompleksową wymianę taboru w Tarnowie, który będzie dofinansowany z Unii Europejskiej, trzeba będzie poczekać jeszcze około 3 lat. Do tego czasu w 2016 roku spółka dokupi jeszcze 5 autobusów.
Posłuchaj prezesa MPK, Jerzego Wiatra:
fot. UM Tarnów